W komunikacji interpersonalnej bardzo ważnym elementem jest umiejętne zadawanie pytań. To samo dotyczy komunikacji w związkach. Dlaczego pytać?
Po pierwsze, zadawanie odpowiednich pytań pozwala ominąć opór drugiej osoby wobec tematu, który chcemy poruszyć. Co według was jest skuteczniejsze: zapytać, co partner myśli na dany temat, czy stwierdzić, jak jest i jak powinno być, i koniec kropka!
Jak pytać, aby osiągnąć zamierzony cel i pogłębić relacje z partnerem, zamiast wystawiać je na próbę?
Z reguły nasze pytania wyglądają tak: Dlaczego ostatnio wogóle nie zwracasz na mniej uwagi?. To dość krytyczne pytanie otwiera szeroki wachlarz odpowiedzi, który powoduje, że sprawy bardziej się komplikują zamiast prowadzić dyskusję w zamierzony przez nas kierunek. Ale jeśli zapytamy: Ostatnio poświęcasz mi mało czasu ponieważ zrobiłam coś nie tak, czy po prostu uważasz, że już nie jest warto? To pytanie zawiera pewien rodzaj pomocy dla partnera, gdzie to pytający bierze za nie odpowiedzialność. W ten sposób dialog zaczyna się koncentrować na zapobieganiu konfliktom i szukaniu RAZEM możliwych rozwiązań.
Ten rodzaj pytań (z podwójną opcją odpowiedzi do wyboru) nie prowadzi rozmowy w kierunku szukania winnego, ale zorientowany jest na ZROZUMIENIE PROBLEMU.
Zadaję pytanie, które mi pozwoli zrozumieć „na czym stoimy”, gdzie jest problem, zamiast proponować własną wersję wydarzeń, która może spotkać się z oporem i odrzuceniem. Parafrazując słowa Epikteta: Oskarżanie innych z powodu naszych niepowodzeń to dowód ludzkiej ignorancji, oskarżanie samych siebie oznacza, że zaczynamy coś rozumieć; nie oskarżanie nikogo, ani nas samych, ani innych to prawdziwa mądrość.
Celem rozmowy z bliską osobą nie jest to, aby ktoś wygrał, a inny przegrał, ale to, abyśmy WYGRALI RAZEM (teoria gier Iohanna von Neumanna). W naszym przypadku nie chcemy podporządkowywać sobie partnera, ale dać mu odczuć, że to on kieruje sytuacją, dzięki czemu będzie chciał z nami współpracować.
Jak mogłaby się dalej potoczyć ta rozmowa. Partner odpowiada: Ostatnio dedykuję Ci mniej czasu, nie dlatego, że mi na tobie nie zależy, ale dlatego, że popełniłaś wiele błędów. Otrzymujemy istotną informację wskazującą, gdzie jest problem według naszego partnera. Więc zadajemy kolejne pytanie: Myślisz, że błędy, które spowodowały twoje odrzucenie, popełniłam celowo czy nie zdawałam sobie z tego sprawy? Jeśli partner nie chce zakończyć związku, to z pewnością wybierze drugą opcję. Wtedy możemy zapytać: Błędy, które popełniłam nieświadomie można jakoś naprawić czy spowodowały one coś naprawdę nieodwracalnego?
Nieocenionym elementem tego dialogu strategicznego jest fakt, iż partner wybierając jedną z podanych alternatyw, sam się przekonuje do trafności i prawdziwości danej odpowiedzi (nikt go nie musi przekonywać).
Dzięki tym trzem, odpowiednio zadanym pytaniom atmosfera między dwojgiem osób naprawdę się zmienia. Oskarżanie partnera, narzekanie, obwinianie zostało zastąpione konstruktywną postawą zrozumienia i chęcią naprawy relacji. Kiedy już znane są fakty, które prowadzą do kłótni w związku, ważne jest pomyśleć co dalej. Możemy odpowiedzieć: Myślisz, że lepiej jest wskazywać mi od razu, gdzie popełniam błąd, czy pozostawić mnie samej sobie ryzykując, że znowu wpadnę w pułapkę? Chyba każdy, kto czyta ten post, wybrałby pierwszą opcję. Partner zachęcany jest do tego, aby od razu mówić, gdzie tkwi problem, a nie czekać, aż sytuacja się pogorszy.
Dynamika tej rozmowy pozwala stworzyć konstruktywną relację z partnerem, w której oboje sobie pomagają. W ten sposób można zbudować zdrową równowagę w związku.
Wiara, że sami potrafimy pozytywnie rozwiązać problem, powoduje wzrost efektywności naszych działań. Magia odpowiednio dobranych słów sprawia, że możemy tak wiele zyskać, dzięki tak niewielu frazom.
Magię komunikacji potwierdzał już Ralph Emerson mówiąc:
Pytania zadawane przez osoby inteligentne zawierają już połowę odpowiedzi.