Lepiej zapobiegać niż leczyć. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Ile codziennych sytuacji jest dla nas stresujących? Rozmowa z szefem, przygotowanie kolacji dla rodziny, zaplanowanie wakacji, zdanie egzaminu, pierwsza randka, itp.
Chcę sprecyzować, iż po pierwsze zanalizujemy zdarzenia w pracy, które mogą być stresujące.
Jak rozpoznać objawy stresu?
Nasze ciało może dawać nam sygnały, iż musimy coś zmienić.
Objawy fizjologiczne: bóle głowy, bóle odczuwane w klatce piersiowej, wrzody żołądka, bóle brzucha, bezsenność, biegunka, niemożność utrzymania moczu, itp.
Objawy psychologiczne: nieumiejętność koncentracji na zadaniach, pamięć, nerwowość, drażliwość, chaotyczne myślenie, kompulsywne zachowania, niemożność zebrania myśli, apatia, agresywne reagowanie na zachowania innych, itp.
Insomnia – czyli problemy ze snem. Są osoby, które nie potrafią zasnąć (np. do 2.00-3.00 w nocy wiercą się w łóżku) i są osoby, które budzą się bardzo wcześnie i nie mogą ponownie usnąć. Co jest tego przyczyną?
Są osoby, które zaraz po kolacji zajmują się planowaniem kolejnego dnia, zastanawiamy się, jakie spotkania i rozmowy muszą przeprowadzić i to powoduje, że zaczynają się bać następnego dnia. Myślą, jakie problemy mogą pojawić się na ich drodze i co powinni zrobić, aby temu zapobiec. Chęć przewidzenia, skontrolowania, jak przebiegnie następny dzień powoduje, że nasz umysł zamiast się zrelaksować, zaczyna pracować na szybkich obrotach. Trudno jest potem, te myśli wyciszyć. Im bardziej chcemy zasnąć, tym trudniej jest to wykonać.
Bardzo ważna jest higiena snu. Co to znaczy? To znaczy, że po kolacji (np. po godzinie 20.00) powinnyśmy starać się zrelaksować, np. Wziąć prysznic, czytać książkę, porozmawiać ze znajomymi, być z rodziną tu i teraz, itd. Ważne jest, aby na łóżku, na którym śpimy – nie jeść, nie rozmawiać przez telefon, nie oglądać telewizji, nie siedzieć na komputerze. Łóżko musi być kojarzone ze snem, z relaksem. Ważne jest niezbyt mocne światło, przewietrzony pokój, itp. Dobrze by było, abyśmy chodzili spać o regularnych porach.
Są także osoby, które potrafią usnąć o danej porze, ale potem budzą się ok. 4.00-5.00 rano i nie mogą już zasnąć. Budzą się pobudzeni, serce bije bardzo szybko, a tysiące myśli krąży po głowie. Wiercą się na łóżku starając się usnąć, piją herbatkę relaksującą, ale to nie działa. Ich ciało odmawia posłuszeństwa. Co robić w takim przypadku_
W sytuacjach, kiedy nie możemy usnąć bardzo ważnym elementem jest, aby nie starać się na siłę usnąć, bo to nie działa. Jeśli przebudzimy się w nocy i przez ok.15-20 minut nie potrafimy usnąć, gdyż po głowie krążą nam myśli związane z pracą, z zadaniami na następny dzień, a nasze serce bije jak szalone, musimy wstać i zająć się czymś. Jednym z rozwiązań, które proponuje jest zajęcie się rzeczami, które musimy zrobić następnego dnia, np. Napisać e-mail, przeczytać rozdział rocznego budżetu do akceptacji, przygotować rachunki do zapłaty, itp. Drugie rozwiązanie: odpowiedzmy sobie na pytanie: jakich zajęć domowych nie cierpię robić? Mycia okien, podłogi, mycia wanny lub sprzątania całej łazienki, prasowanie? Jeśli w ciągu 20 minut nie potrafimy usnąć, proszę wstać z łóżka i zacząć sprzątać, robić to, co jest ważne, ale czego nie lubimy robić. Jeśli poczujemy się zmęczeni i senni, proszę wrócić do łóżka. Jeśli znowu nie uda nam się usnąć (ok. 20 minut), to proszę ponownie wstać z łóżka i zająć się sprzątaniem bądź pracować. Zawsze pozostaje nam wybór: Albo położę się do łóżka i usnę, albo zabiorę się do pracy.
Sen jest czynnością naturalną, która nie wymaga naszej kontroli. Czasami sen dopada nas w nieprzewidzianych sytuacjach,a czasami nie potrafimy usnąć w momencie, kiedy „powinniśmy to zrobić”. Warto jest uregulować sen i stworzyć sobie takie wieczorne rytuały, które pomogą nam łatwiej usnąć.
Problemy z zaśnięciem lub wczesne przebudzenia często powodowane są nadmierną pracą, nieumiejętnością kontrolowania własnych myśli, których natłok powoduje stres i bezsenność. Im bardziej chcemy zasnąć, tym trudniej nam się to udaje. Następnego dnia jesteśmy strasznie zmęczeni, nawet wypicie kilku kaw nie poprawia naszej koncentracji na zadaniach, postanawiamy więc, że tej nocy będziemy spać dłużej i lepiej. Im bardziej zmuszamy się, aby usnąć, tym gorzej nam to wychodzi.
Metody wyżej opisane, stosuję w mojej pracy z klientami. Jeśli macie ochotę i potrzebę,wypróbujcie je „na własnej skórze” i podzielcie się wrażeniami. W razie jakichkolwiek niejasności, jestem do waszej dyspozycji.
pozdrawiam, Agata RV