Składniki niszczące komunikację z partnerem.
Poza podstawowymi formami komunikacji, które niszczą relacje z partnerem, jak wytykanie, obwinianie, głoszenie kazań, istnieją także mniej zauważalne sposoby powodujące irytacje i emocjonalne oddalanie się partnera. Są to pojedyncze akty komunikacji, a nie sekwencje zdań, ale ich niszczący efekt również jest zauważalny.
Ich siła tkwi w natychmiastowym wywołaniu w naszym partnerze uczucia poirytowania, bycia sprowokowanym czy zdyskwalifikowanym. Najczęściej używanym wyrażeniem jest „A nie mówiłam?!”.
Taka uwaga może wywołać złość w każdym z nas, nawet w świętym. Myślę, że nie ma czytelnika, który by nie doświadczył jej siły rażenia.
Jej niszczący efekt jest proporcjonalny do siły emocjonalnego związku z osobą, która to mówi, gdyż im mocniej jesteśmy związani na poziomie afektywnym, tym bardziej nie do zniesienia staje się to zdanie. A NIE MÓWIŁAM! Istnieje wiele odmian tej frazy, np.
„Wiedziałem, że..”
„Nie chciałeś mi przyznać racji. A widzisz?”
Między wierszami nasz partner nam komunikuje, że to my się pomyliliśmy nie słuchając jego rad i nie biorąc pod uwagę jego „słusznych” uwag.
W momencie, kiedy ja sama jestem zdenerwowana faktem, że się pomyliłam, że popełniłam błąd, uwaga usłyszana od partnera, który mi wypomina, że jego nie posłuchałam, wcale mi nie pomaga, a co więcej sprawia, że denerwuję się jeszcze bardziej na siebie i na partnera.
Kiedy wypowiadamy tę niszczącą frazę, zamieniamy się w piorunochron złości naszego partnera, dając mu możliwość wyładowania na nas złości, z powodu błędu, który popełnił.