Drugim istotnym składnikiem dialogu strategicznego jest umiejętność parafrazowania wypowiedzi interlokutora. Co to oznacza? Najpierw zadajemy strategiczne pytania na które otrzymujemy odpowiedzi, których sens opisujemy własnymi słowami. Nie chodzi tutaj tylko o sprawdzenie, czy dobrze rozumiemy intencję wypowiadanych słów partnera, ale o uzgodnienie jednej, wspólnej wersji rzeczywistości. Parafraza 2-3 wypowiedzi, które uzyskaliśmy od naszego partnera to także sposób na wzmocnienie więzi, stworzenie pierwszego porozumienia. W momencie, w którym partner zgodzi się ze znaczeniem naszej parafrazy, to oznacza, że nas aktywnie słuchał, jest zmotywowany do wspólnej pracy nad związkiem, nad relacją.
Bazując na rozmowie, którą przytaczam w poprzednim poście:
–Ostatnio poświęcasz mi mało czasu ponieważ zrobiłam coś nie tak, czy po prostu uważasz, że już nie jest warto?
– Ostatnio dedykuję Ci mniej czasu, nie dlatego, że mi na tobie nie zależy, ale dlatego, że popełniłaś wiele błędów.
– Myślisz, że błędy, które spowodowały twoje odrzucenie, popełniłam celowo czy nie zdawałam sobie z tego sprawy?
– To drugie.
– Błędy, które popełniłam nieświadomie można jakoś naprawić czy spowodowały one coś naprawdę nieodwracalnego?
– Oczywiście, że można naprawić, jeśli się chce.
– Myślisz, że lepiej jest wskazywać mi od razu, gdzie popełniam błąd, czy pozostawić mnie samej sobie ryzykując, że znowu wpadnę w pułapkę?
– Najlepiej byłoby je wskazywać od razu, niż czekać aż sytuacja się pogorszy.
Parafraza mogłaby wyglądać w następujący sposób:
– Popraw jeśli się mylę: Uważasz, że problemy, które powstały między nami są spowodowane wieloma błędami, które popełniłam nieświadomie. One jednak cię zraniły, poczułeś się urażony. Aby naprawić tę sytuację wystarczy, aby przestała te błędy popełniać. Jako, że robię to w sposób niecelowy, najlepiej byłoby mi wcześniej zwrócić uwagę na moje zachowanie.
Partner z pewnościa odpowie: Tak, dokładnie tak.
W tym kontekście, parafraza oznacza ujęcie własnymi słowami wypowiedzi drugiej osoby. Ona także stanowi pierwszy krok w kierunku zgody, kompromisu. W powyższym przypadku pośrednio proponujemy rozwiązanie – bez konieczności interwencji ze strony partnera.
W tym momencie rozmowa, która na początku była sztywna i zamknięta, dzięki odpowiednio dobranej formie komunikacji zamienia się w sytuację, z której jest wyjście. Ale tylko WSPÓLNYMI siłami. Zamiast starać się udowadniać, kto ma rację, robimy pierwszy krok w stronę rozwiązania. Rywalizacja zamienia sie we współpracę.
Pierwsze sprecyzowanie „na czym stoimy” , pozwala zaplanować, w jakim kierunku chcemy wspólnie maszerować, jak zamienić zastany impas w coś konstruktywnego. Ważne jest wspólne ustalenie zmiany, którą chcemy wprowadzić. Zadawane, strategiczne pytania muszą się odnosić do praktycznych kroków, które doprowadzą nas do rozwiązania problemu. Partnerzy powinni to zrobić wspólnie.
Od słów muszą wspólnie przejść do czynów.
Kontynując powyższy przykład:
– Myślisz, iż moje próby powstrzymywania się od popełniania problemów byłyby skuteczniejsze, jeśli od razu zwracałbyś mi uwagę, zanim jeszcze popełnię błąd, czy myślisz, iż byłoby lepiej, jeśli sama do tego dojdę, ryzykując, że znowu zbłądzę?
– Jasne, byłoby lepiej, jeśli mógłbym na początku interweniować w momencie, kiedy nieświadomie miałabyś zrobić coś nie tak. W ten sposób, sama szybciej zrozumiałabyś o co mi chodzi.
PARAFRAZA: Jeśli dobrze rozumiem, uważasz, że najlepszym sposobem, abym unikała błędów, które tak cię urażają jest to, abym była bardziej uważna, a ty za to będziesz zwracał mi uwagę, jeśli zejdę z obranej ścieżki. W tej sposób, mogłabym nie tworzyć problemów, jako że byłabym monitorowana, a z drugiej strony nauczyłabym się szybciej rozpoznawać sytuacje konfliktogenne.
Nasz rozmówca powinien się z nami zgodzić. W ten sposób tworzy się przymierze: partnerzy razem walczą ze wspólnym wrogiem (reprezentowanym przez wcześniejsze nieporozumienia, kłótnie psujące dobrą atmosferę, etc.). Problem staje się zewnętrzny w stosunku do związku dwóch osób.
Strategiczne dialogowanie sprawia, iż zmiana jest nie tylko pożądana, ale przede wszystkim nieunikniona.